wtorek, 7 maja 2013

Rozdział 8 ,, Uwierz w siebie"

PERSPEKTYWA LIAM'A
Nie wiem ile Nicol trzymała mnie w ramionach, ale chyba byłem naprawdę  szczęśliwy.
Miała lekko rozmazany makijaż i mokre końcówki włosów od moich łez. Gdy ją puściłem wstałem i delikatnie pocałowałem ją w czoło. No teraz mogłem, bo byłem prawię o głowę wyższy.
Ona cicho się zaśmiała i poczochrała mi włosy.
- Dziękuję, że wróciłaś - powiedziałem.
- Ale to nie było nawet planowane. Masz szczęście, że masz bardzo spostrzegawczą przyjaciółkę. Patricia zobaczyła znamię - odpowiedziała uśmiechając się do mnie.
- Właśnie skoro o niej mowa. Wiesz gdzie oni się podziali ?
- Weszła na chwilę do kuchni, słyszałam jak któryś z chłopaków zaproponował, aby pojechać do Lou. To jest ten co nosi paski, prawda ? - zapytała siostra.
- Tak to ten - zaśmiałem się - Ej skąd wiesz o paskach ? - zapytałem zdziwiony.
- Braciszku to, że się nie widzieliśmy kilka lat, nie znaczy, że nie oglądam telewizji - uśmiechnęła się szeroko - Byłam chyba na waszych 5-ciu koncertach w Londynie i kilku w USA.
- Dlaczego nie podeszłaś ?! - podniosłem lekko głos. 
Super, siostra była na tylu moich koncertach, a ja jej nie widziałem.
- A co miałabym ci niby powiedzieć? Rodzice wmawiali ci kłamstwa o mnie to nawet pewnie byś mi ,,Cześć" nie powiedział ... - posmutniała lekko.
- Nie wiem co bym zrobił, ale na pewno zrobiłabyś mi wielką niespodziankę. Nikt nie przychodził na moje koncerty. Czasami szukałem rodziców, albo naszej siostry, ale nikogo nie było.
Przypomniało mi się to pierwsze rozczarowanie, że nikt nie przyszedł. Płakałem pół nocy, wtedy też siedział przy mnie Zayn i próbował rozśmieszać. Później za każdym razem, gdy ich nie było, przejmowałem się coraz mniej. Nicol przytuliła mnie jeszcze raz i postanowiliśmy zrobić porządną obiado-kolacje dla nas i tej bandy debili. Nicol zrobiła kurczaka w słodko-kwaśnym sosie, upiekliśmy karczek i ziemniaki w mundurkach i rybę z owocami morza. Ja zabrałem się za sałatki i najwięcej zrobiłem z serem feta i warzywami. Wyjąłem 2 butelki czerwonego wina i nakryłem do stołu. Akurat, gdy Nicol wyjmowała karczek z piekarnika do domu weszli Patricia, Niall i Zayn. Ci ostatni nieśli na rękach najmłodsze siostry Louis'a, a Patricia trzymała w ręku chyba z 10 reklamówek.
- Ehhem - chrząknąłem - czy to nie wy powinniście nosić te reklamówki, a nie Pat ? - zapytałem.
- Chcieliśmy! - odezwał się Zayn.
- Ale małe usnęły na nas i ważą trochę więcej niż te reklamówki - dopowiedział Niall.
- Poza tym nie jestem taka delikatna i potrafię podnieść kilka reklamówek - dokończyła Pat kładąc na blacie reklamówki.
- A gdzie tamci ? - spytałem.
- Zaraz przyjdą, poszli się przejść - odpowiedział Niall wyjadając żelki z reklamówki.
- Niall ! Nie jedz ! Na stole jest obiad !! - skarciła go moja siostra.
- Kurde drugi Liam - powiedział cicho naburmuszony Niall, a my z Nicol się zaśmialiśmy. Po kilkunastu minutach Larry dodarł do domu i wspólnie zasiedliśmy do stołu. Po obiedzie postanowiliśmy obejrzeć jakiś film z racji tego, że małe spały mieliśmy trochę spokoju. Nie minęła połowa filmu, a wszyscy już spali prócz mnie i Zayn'a. Blondas wtulony w swoją dziewczynę, a ona w Lou. Tommo miał głowę na ramieniu Hazzy, a ten przytulał moją siostrę. Razem z Zayn'em wymalowaliśmy ich twarze markerami i zrobiliśmy zdjęcia. Poszedłem na górę, by sprawdzić czy bliźniaczki śpią. Obie w rączkach trzymały nowe zabawki z naszymi podobiznami, jedna z nich zaczęła cicho pochrapywać i cicho się zaśmiałem. Wyszedłem z pokoju gasząc im lampkę nocną i udałem się do łazienki. Zdjąłem ciuchy zostawiłem same bokserki i poszedłem do swojego pokoju, nie chciało mi się przebierać i ostatni raz posłuchałem Harrego i poszedłem po kolejne butelki wina. Położyłem się na rogu jak to zwykle robię i nagle poczułem jak ktoś mnie obejmuje.
- Zayn ? Co ty tu robisz ? - zapytałem rozpoznając jego tatuaże na klatce piersiowej.
- Śpię, daj mi spokój - wymamrotał Mulat. Chyba był pijany, bo strasznie dawało od niego alkoholem.
- Masz swój pokój, czemu tu przyszedłeś? - przykryłem go kołdrą do łokci i wtuliłem się w poduszkę.
- Wolę u ciebie - odpowiedział i zapadł ponownie w sen.
Biorąc z niego przykład również szybko zasnąłem dzięki większej dawce alkoholu, która może mi pewnie zaszkodzić i będę jutro zdychać. Śniły mi się różne rzeczy. Śnili mi się rodzice, gdy mówili mi, że Nicol uciekła z chłopakiem, śnił mi się dziadek, wspomnienia z dzieciństwa i te niedawne. W moich snach był też Zayn, powiedział bym nigdy nie odszedł, przytulił mnie i znów zobaczyłem dziadka. Siedział zgarbiony na swoim ulubionym fotelu w swoim pokoju i powiedział mi tylko 2 słowa ,, Uwierz w siebie" uśmiechnął się i zniknął.
                                                                          ...

Obudziło mnie głośne chrapanie i ręka na moich bokserkach. Ej STOP ! Co ?! Jaka ręka ?? Spojrzałem w dół i zobaczyłem ciemną dłoń idealnie na moim penisie. Spojrzałem wyżej, a tam Zayn chrapał sobie w najlepsze doprowadzając mnie na skrajność wytrzymałości. Nagle jego oczy się otworzyły i skierował swój wzrok na mnie, a później na swoją dłoń. Zabrał ją od razu i spojrzał mi prosto w oczy.
- Liam?
- Tak ... ?
- Czy my... Coś... No wiesz...  - jąkał się Malik z wyraźnym strachem w oczach.
A ja nie umiałem mu na to pytanie odpowiedzieć...




Cześć.
Przepraszam, że to jest takie krótkie i beznadziejne, ale musiałam choć trochę napisać, abyście o mnie nie zapomnieli. Mam małe problemy ze sobą i otoczeniem co się wiążę z tym, albowiem cierpię na brak weny. Spróbuje cokolwiek dłuższego napisać i postaram się dodać to w ten weekend. Zapraszam także do ankiety, może wy mi pomożecie co dalej z tymi głupkami.Dziękuje za wszystkie komentarze i odwiedziny ( brakuje tylko 300 do 2000 ! ) i jeszcze raz bardzo przepraszam.
Dawno zapomniana

4 komentarze:

  1. Jak dla mnie było świetnie !! Uwielbiam twój blog :) Życzę duuuuuużo weny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. PS. Sama również zaczęłam pisać, a byłoby mi bardzo miło gdybyś przeczytała i dała znać czy Ci się podobało czy nie :)

    http://imaginy-jeden-de.blogspot.com/

    Z góry dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny choć krótki.
    Prawie tak zboczony jak autorka!

    Next pls :*

    OdpowiedzUsuń
  4. reklamówki, reklamówki, reklamówki, reklamówki... unikaj powtórzeń ;p

    OdpowiedzUsuń